Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-05-2019, 06:57   #60
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Gnimnyr nie oponował, kiedy zaczęli realizować plan Rusłana, polegający na jeździe od doliny do doliny. Wprawdzie widział jeden z licznych problemów związanych z realizacją tego planu, a mianowicie to, gdzie zaczynali poszukiwania, ale się nie odzywał. Przecież te góry ciągnęły się zarówno w prawo, jak i w lewo od miejsca, gdzie się obecnie znajdowali i nijak nie szło zbadać ich wszystkich. Ale gdy znaleźli ślad po trakcie, jego wątpliwości nieco się zmniejszyły. Nieco, bo krasnolud za bardzo nie wierzył w to, że trafią od strzała, za pierwszym razem. Jednak był to punkt zaczepienia, a jak wiadomo tonący brzytwy się chwyta.

- Dobre miejsce, jak każde inne – zgodził się na postój we wskazanym przez Yarislava wykrocie. Nie znał się na tym, ale skoro przewodnik mówił, że jest dobre, to pewnie takie było. Potem popatrzył na Rusłana. – No właśnie. Czego lub kogo możemy się tu spodziewać? – zatoczył ręką szeroki łuk obejmujący większość znajdującego się wokoło pustkowia. – Przecież tu nikogo nie ma.
 
xeper jest offline