Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-05-2019, 20:21   #122
Athos
 
Reputacja: 1 Athos ma wspaniałą reputacjęAthos ma wspaniałą reputacjęAthos ma wspaniałą reputacjęAthos ma wspaniałą reputacjęAthos ma wspaniałą reputacjęAthos ma wspaniałą reputacjęAthos ma wspaniałą reputacjęAthos ma wspaniałą reputacjęAthos ma wspaniałą reputacjęAthos ma wspaniałą reputacjęAthos ma wspaniałą reputację
Kraków 1914 rok.

Mężczyzna od kilku chwil przechadzał się po salonie. Wojna zbliżała się powolnym krokami. Jako człowiek mocno zaangażowany w politykę zdawał sobie sprawę z tego, co czeka Polskę, której jeszcze nie było. Listy, które dotarły do Berlina, zapewniły mu przez pewien czas spokój, jednak bezsilność ekspertów pruskich sprawiła, że zaczęli mocniej naciskać. Czyżby wiedzieli, że stoją po dwóch różnych stronach. Od kilku lat był przecież innym człowiekiem. Nie tą maszyną, którą stworzyli, bezwzględnie wykonującą ich polecenia, lecz oddanym innej osobie. Wierny tylko jej.
Zastanowił się przez chwilę, przywołał jej obraz, w końcu wiedział, gdzie ukryć wiadomość. Ze spokojem usiadł i kontynuował zapisy w swoim pamiętniku. Kilkakrotnie sięgał do książek w bibliotece. W końcu plan miał w głowie. Ta ostatnia strona, przygotowana specjalnie tak, aby nie ulec zniszczeniu miała w swej treści kryć podpowiedź dla śmiałka, potomka, taką miał nadzieję wolnej już Polski.

„W hołdzie najwspanialszemu pióru Rafaela:

Płci piękna! gdzie wiek złoty, gdy za polne kwiaty,
Za haftowane kłosem majowe sukienki,
Kupowano panieńskie serduszka i wdzięki,
Gdy do lubej gołębia posyłano w swaty?

Jak piękne dziewczęta, gdy niosły welon
i razem z kobietami zbliżały się
do Twojej świątyni na Twoje święta,
by oddać ci cześć.”
 

Ostatnio edytowane przez Athos : 12-05-2019 o 20:24.
Athos jest offline