Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-05-2019, 13:21   #112
Phil
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Georg nosił na ciele ślady oparzeń z Dzikokrakena, pobicia w Hitopotamusie i duszenia piersiami Jagody. Nic, ale to nic, nie mogło zatrzymać strażnika miasteczkowego na służbie. Nic, poza ceglaną ścianą. Na szczęście pokazała się strażniczka przejścia. Na nieszczęście, uzbrojona we wiadro i pomyje. Kto miał refleks, temu się udało uniknąć pocisku. Nichtmachen miał pecha i zazgrzytał zębami, wycierając twarz i zrzucając obierki ziemniaków z łysej czaszki.

- No to by podpadało pod czynną napaść na funkcjonariusza na służbie, paniusiu. Będę skłonny zapomnieć o tym, jak otworzycie teraz drzwi i okna na oścież. Albo wyciągnę odpowiedni paragraf.

Gie nie wiedział co to, ale musiała to być straszliwa broń ten paragraf, bo wszyscy się go bali. On sam w sumie też, szczególnie że na stojaku były tylko pałki i halabardy.

- Ty, ty, ty i ty! Przez chałupę! Ty i reszta za mną, pójdziemy tamtą uliczką, co ją minęliśmy. Spotkamy się z drugiej strony i idziemy dalej szukać czerwonego paska albo wstążki. Rikki, ty jesteś szybki i sprytny, wyczaj kto nas śledzi! Jasiek, ty czytać umiesz, wyczaj kiedy tą chałupę tu postawili! Truskawka, ty się czaj!

Rozkazy rozkazami, ale strażnicy i tak zrobili, co chcieli. W raporcie będzie stało, że wykazali się inicjatywą.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline