[WoW] Zagłada Po długiej i męczącej misji w Redridge Mountains grupa poszukiwaczy przygód składających się z draenei wojownika imieniem Zarkharaan, nocnego elfa druida imieniem Dardrend, oraz także nocnego elfa łowcy imieniem Gaar, przybywa do wspaniałego miasta Stormwind. Już z daleka widać białe mury miasta, nawet przez gałęzie drzew lasu. Jednak, gdy stajecie przed bramą miasta widzicie straszną scenę: Stormwind w ogniu! Wysoka na ponad 20 stóp brama została wyważona, jak zwykłe drzwi pokoju, a pomniki bohaterów na moście zniszczone. Trochę dalej widać dym nad całym miastem i przeczuwacie najgorsze. Trupy leżą dosłownie wszędzie i są to tylko albo strażnicy miasta, albo mieszkańcy.
W pewnym momencie do Zarkharaan'a podbiega chyba jedyny żywy człowiek. Jego skóra jest krwiście czerwona, a każdy ruch zdaje się sprawiać mu ból.
- Pomocy... - usłyszeliście. Po tych słowach człowiek złapał się za brzuch i padł martwy na ziemię. |