- Czekajcie - odezwał się Rusłan - Może zrobimy trochę dymu, by wykurzyć "mieszkańców", jeśli jacyś są? Czy wolicie najpierw zapukać grzecznie? - zapytał - Nawet jeśli nie ma tam zbójów czy mutantów to jakieś lisy czy inne wściekłe zwierzęta mogą się czaić. Przynajmniej na niedźwiedzia trochę za małe... - dodał i rozejrzał się, czy nie ma śladów "zamieszkania" jaskini przez jakieś stworzenie (np. bielejące w trawie kości zwykle skłaniały do zastanowienia).