Zarkharaan potrząsnął człowiekiem jak grzechotką. Chciał go spytać co się stało, ale on umarł. Lepiej się ukryjmy, kto wie, co za diabelstwo czai się w mieście. - powiedział do pozostałych, wyciągnął miecz i tarczę i podszedł do murów najbliższej budowli. Zaczął skradać się w takich miejscach, w których najtrudniej go zauważyć. Jednocześnie rozejrzał się dookoła, w poszukiwaniu wroga. Zastanawiał się, kto mógł zaatakować Stormwind, a tym bardziej, kto dał radę je splądrować. |