16-05-2019, 16:11
|
#151 |
|
Liwia przez dłuższą chwilę przyglądała się kamienicy, do której mieli przywieźć domniemanego kultystę. Budynek nie wyglądał kwaterę wielkiego i znanego astrologa i, zdaniem Liwii, idealnie nadawał się na centrum tajnych operacji. Samotny dom, na odludziu, zwracałby więcej uwagi, niż ogólnie dostępna kamienica w środku miasta.
Ale, z drugiej strony Liwia nie bardzo wyobrażała sobie, jak by można do tej kamienicy 'dostarczyć' Beidera w taki sposób, by nikt na ten fakt nie zwrócił uwagi. Kanałami? Jeśli ta część miasta została w ogóle skanalizowana...
A może by go tak spić w trupa i, nieświadomego, poprowadzić jak owieczkę na rzeź? Istniała oczywiście szansa, że pozostali będą mieli jakieś ciekawsze czy bardziej praktyczne pomysły. To jednak należało omówić później, w zacisznym miejscu. * * *
- Konradzie, sądzisz, że ludzie uwierzą w taką bajeczkę i będą bardziej szczerzy, otwarci i prawdomówni? - Liwia była pełna wątpliwości.
- Przeszukanie mieszkania wiąże się niewątpliwie z ryzykiem, jednak jak zauważył pan Peter, może dostarczyć nam wielu ważnych informacji. Myślę, że byłabym w stanie przyjrzeć się bliżej jego siedzibie nie zwracając na siebie uwagi. A w razie czego - Liwia zrobiła krótką przerwę - zawsze mogę stwierdzić że jestem medykiem i poproszono mnie o pomoc. |
| |