Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-05-2019, 22:03   #282
Marrrt
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację
Ianvs delikatnie ułożył Zahiję na boku na posadzce.
Szkoda wiedźmo, że Cię w tym szaleństwie nie ma z nami. Wróć. Potrzebujemy Cię.
Co rzekłszy dobył miecza i ruszył w ślad Cedmona. Miało tu miejsce jakieś czarostwo... Ułuda jakaś, albo co gorszego. Ale póki grubas był tam gdzie był, nie dało się tego sprawdzić.
Nabił na sztych gladiusa tłuściejszą z kuropatw i uniósł wysoko w powietrze pozwalając by tłuszcz skapywał na podłogę. Następnie podszedł nieco w kierunku potwora, zatrzymawszy się jednak w rozsądnej odległości i wymownie pokazując przygotowaną do zaserwowania kuropatwę.
- Będzie twoja. Ale musisz nam wskazać wyjście.
Miał się jednak na baczeniu. Biedacy, którzy tu trafiali sami mu się do paszczy nie pchali.
 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline