Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-05-2019, 17:28   #40
Nami
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
– Żeby zgraja obcokrajowców odrywała od pracy świątobliwych mężów...

Po tych słowach Gwen prychnęła głośno. Musiała aż zasłonić pięścią usta i odchrząknąć, że to niby po prostu coś w gardle ją zadrapało i tak oto powstał ten drwiący dźwięk. No bo przepraszam bardzo, ale skoro się odrywają i przybiegają jak Azory po kiełbasę, to najwidoczniej beznadziejni z nich świętobliwi i spokojnie mogą na swoje wsie wrócić i krową cycki ciągnąć, bo do niczego więcej się nie przydadzą. Także reprymenda, czy też zwrócenie uwagi, w oczach kobiety było co najmniej odwracaniem kota ogonem, aby wyprzeć się swoich grzechów, bo ponoć świętojebliwym nie wypada. Nic jednak nie powiedziała, ruszyła za mnichem w ciszy.

Kiwnęła głową gdy wskazywał, gdzie ma swój pokój. Trochę jej kąciki ust zadrżały na słowa o łaźni i uszanowaniu innych. Czyli, że co? Że chłopy pewnie mogą umyć dupę, a kobieta powinna się zamknąć w pomieszczeniu bez okien co by przypadkiem "nie odrywać świętobliwych mężów"? Gwendoline cudem powstrzymała się od śmiechu. Właściwie to cała ta farsa była dla niej śmieszna do granic możliwości. Rache tylko wspomniał o zleceniu i już zaczęto wokół nich skakać i dogadzać.

- Podoba mi się tu - mruknęła niezbyt przekonująco, wciąż mając na twarzy wymalowany kpiący uśmieszek.

Zmieniła zdanie kiedy podsunięto jej pod nos stary, zepsuty ser. Skrzywiła się wyraziście, zniesmaczona do granic możliwości. Nie ukrywała swojego zdziwienia, jak można jeść coś takiego? Przecież to już spleśniało...

- Podziękuję. Nawet żebrakowi bym nie życzyła, by musiał jeść zepsuty ser co pleśnią już naleciał - odmówiła nie powściągając języka, w który powinna się ugryźć jeśli chciała zachować chociaż gram kultury. Niestety, nie udało się. Nie była idealna.

Zdziwiło ją że niektórzy to jedzą. Było to naprawdę obrzydliwe. Zaczęła wątpić czy aby na pewno wciąż jest głodna. Chyba apetyt ją opuścił. Całe szczęście, że Rache szybko wtrącił konkretne pytanie, dzięki czemu odwrócił uwagę spojrzeń od Gwen i jej nieodpowiedniego komentarza.
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline