Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-05-2019, 11:43   #537
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Widząc że Grunnenberg znów zaczął chyba rozważać kwestie sensu życia lub zagubił się w swoim małym pokrętnym umyśle Galeb zaklnął cicho.
Uznał że wypada współpracować z Gaar dla wspólnego dobra, ale odesłanie jego roboty było już poza granicą tolerancji. Tyle że teraz w tej chwili.

- Nazywają mnie Galvinson. Zmierzam ze swoim kuzynem do Karak Hirn. A ci zbrojni zgodzili się nas, wóz i ładunek eskortować. - warknął ze złością patrząc na Grunnenberga - Obyś Shreder lepiej sobie poradził w dalszej drodze, bo kurwa za tą akcję z goblinami na rzece powinien cię zajebać. Ciesz się że teraz kurwa drogi niebezpieczne bo bym cię pogonił!

Galeb kipiał że złością, ale miał nadzieję że człowiek zdoła powiązać wściekłość na "Shredera", gobliny i pusty wóz bez towaru w logiczną całość.

Jeżeli człowiek będzie chciał zobaczyć jakiś dowód na potwierdzenie półprawd wypowiedzianych przez Galeba to ten okaże mu pismo od Lagera gdzie piwowar potwierdzał że Galeb pracuje dla niego i że jedzie na jego polecenie do Karaku Hirn. Machanie glejtem Shredera pozostawi zaś Gustavowi.
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 18-05-2019 o 13:21.
Stalowy jest offline