Cytat:
Wersja by Galeb - "Nie zwracajcie na nas uwagi, nie uczestniczymy w Waszej wojence, nie jesteśmy ważni, idziemy sobie, nie ma sensu byś w ogóle raportował o nas dowódcy".
Wersja by Leo - "Zwracaj na mnie uwagę, uczestniczę w Waszej wojnie w randze wyższej niż Twoja, jestem ważna, nigdzie nie pójdę dopóki się nie dowiem dlaczego macie problemy, wołaj dowódcę!".
|
Nom, ale czy ja dobrze rozumiem, że Galeb mówił do Gustawa, jak by on tym regularnie wojującym na żołdzie jednak był?
Wtedy my do dowódcy z Hakonem, a reszta wieje na przełęcz. Nas powieszą, a oni wysadzą co trzeba.
Albo zajmując odpowiednie lokacje w mieście puścimy je z dymem. Albo spróbujemy ich pokonać wyciągając jednocześnie wszystkie bronie na raz. A niziołek będzie wszystkich śledził.
Myślałem szczerze mówiąc, że to że Baron się pod kogoś podszywa mamy już za sobą i możemy przyjąć jako pewnik.