Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-05-2019, 13:09   #375
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Gottfried zaczaił się w krzakach próbując obserwować ruszające się cienie. Siemens nie był w stanie dobudzić Georga. A Rudolfowi nikt nie odpowiedział. Grupka biegła w kierunku ogniska. Borys z Kasztaniakiem wyeliminowali dwójkę z nich. Mimo, iż warunki były niesprzyjające, to strzelcom wciąż mocno sprzyjało szczęście. Mogli tylko modlić się do bogów, by ich nie opuściło.

A niestety opuściło… Robin wykorzystała limit szczęścia i kolejna posłana przez nią strzała nie trafiła celu. Odbiła się od kamienia. Szukający Robin zbóje wciąż nie byli w stanie jej dostrzec.

Pozostała czwórka, która biegła w kierunku ogniska na moment zwolniła przy manekinie, co okazało się dla nich zgubne w skutkach. Strzała wypuszczona przez Fay sięgnęła jednego z nich.

Hoechst stanął w linii z Kasztaniakiem
- Nadbiegają! – krzyknął co sił.
- Rzućcie broń to przeżyjecie! – usłyszeli zza krzaków.

Wtedy też Borys kątem oka zauważył, jakby Wolfgang się poruszył.

 

Ostatnio edytowane przez AJT : 20-05-2019 o 14:04.
AJT jest offline