Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-05-2019, 22:28   #2
Lynx Lynx
 
Lynx Lynx's Avatar
 
Reputacja: 1 Lynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputację
Jako, że chciał się wykazać i awansować to na treningach robił tak jak Pan Dowódca powiedział i zapierdzielał za trzech plus w wolnych chwilach robił sobie ćwiczenia sprawnościowe, dbał o uzbrojenie, oraz starał opanować się sztukę strzelecką. Pomagał mu w tym kumpel z oddziału Bobi. Nazwiska nie pamięta, ale chyba w woju jest bo go złapali z jakąś rośliną czy coś. Podobno władza jej nie lubi i dlatego jest tu gdzie jest. Zabrał ją podobno nawet na pokład i to dlatego tak dziwnie pachnie. Capahalla myślał, że to jakieś dziwne perfumy, ale jak Pan Komisarz, albo Pan Dowódca je czuł to kazał Bobiemu robić dodatkowe ćwiczenia. No, a Johny jak to już byłą mowa chciał się wykazać to jak były dodatkowe ćwiczenia to robił je razem z Bobim. On jak raz biegali po placu musztrowym co to był dużym hangarem chyba powiedział coś w stylu "yeah chłopie.. ty chłopie to dobry człek jesteś. Reszta tu spina, a my tu się kisimy inaczej będzie jak dolecimy. Wtredy będzie źle negatywna energia i te spraway i wiele wiele złych ludzi. Będzie źle, ale razem przeżyjemy. Co nie Bracie? Troche nie ogarnięty, ale ty to serce masz tam gdzie jest i powinno być" i jakoś tak się skumplowali. Bobi dał Johnemu parę lekcji strzeleckich by ten był w stanie cokolwiek trafić choć z przyłożenia na tym dziwnym czymś co Pan Dowódca nazwał strzelnicą, a było to jakimś odrysowywanym miejscem z wielkimi blachami na których ktoś czerwoną kropkę narysował, by rekruty się strzelać nauczyły. Strzelać na statku dziwna rzecz i pewnie to dlatego awaria była. Pewnie dlatego tez Pan Dowódca powiedział by marynarzom o niej nie gadać. Mniejsza z tym dzięki tym lekcja strzela tera Johny niezgorzej nić bije się wręcz. Bo takiej walki kontaktowej to na ulicy się już nauczył. Nadal jednak uznawał, że porządne pierdzielnięcie z pały jest skuteczniejsze niż tiu tiu z karabinku.

W sprawie innych rzeczy Johny nie lubił główkować, wiec robił tak jak Pan Komisarz powiedział i nie myślał za wiele. Oddawał cześć imperatorowi i starał się nie przebywać wśród wątpiących. Pan Techksiąże powiedział że trzeba się modlić do ducha ogrzewania to wtedy znów będzie ciepło i nie będzie trzeba spać w pełnym mundurze i nawet w pancerzu by było minimalnej cieplej. Tak wiec palił świeczkę ku uciesze Wielkiego Ducha Systemu Grzewczego korwety Orle Pióro.

Pewnego dnia kazali im zdać broń do... do czegoś tam, więc ją zdał, a teraz poszedł ją odzyskać tylko to będzie chyba jakaś robota z papierkami, a ona nie jest fajna.
 
Lynx Lynx jest teraz online