Wilhelm zastanawiał się, czy karczmarz faktycznie nie zna mnicha i test tylko taki nerwowy, czy może (z sobie tylko znanego powodu) wypiera się tej znajomości. Bez względu jednak na powód takiego a nie innego zachowania Fredericka mag doszedł do wniosku, że dłuższe przebywanie w tym miejscu mija się z celem.
Co prawda nie wypił zamówionego wina, ale (jako że za nie nie zapłacił) nie miał zamiaru się wykłócać.
- Z pewnością nie mamy tu po co wracać - powiedział, ruszając w stronę wyjścia.
Później miał zamiar porozmawiać z krasnoludem i dowiedzieć się, od kiedy karczmarz jest taki nerwowy