Mimo, że Dirith jako drow czy tym bardziej tygrysołak tendencji skrytobójczych nie miał jednakże atak z zaskoczenia powiódł się całkiem dobrze. Ofiara nawet nie zorientowała się co, kto, jak i dlaczego film mu się urwał. Prawidłowo. Reszta ekipy ofiary nie dała się zastraszyć w żadnym stopniu. Powiedziało to Dirithowi dość dużo, albo przynajmniej, że ma przeciwko sobie doświadczonego przeciwnika. Jednakże nie narwanego o czym świadczył brak natychmiastowego ataku po wyeliminowaniu jednego z ich kolegów. Czyli analizuję i myślą co robią, więc mogą być z serii tych bardziej zabawnych przeciwników co lepiej się stawiają i dostarczają więcej rozrywki zanim w końcu da się ich pozbyć. Czyli może być ciekawie... albo mimo wszystko udało już się ich nieco zastraszyć.
Kiti dość szybko skorzystała z okazji zaczynając rozbrajać i przejmować inicjatywę sytuacji. Trzech na trzech plus bestie, więc szanse były jednakże trzeba było dowiedzieć się gdzie jest ta osada elfów co mogło być problemem podczas walki. No i jeszcze do tego to co się stało z ciałem wieśniaka i potencjalnie jego duszą... co raczej sprawką kogoś z tego miejsca niż jednej ze stron potencjalnego konfliktu.
Należało więc kontynuować to co zaczęła jak zwykle w takich chwilach używając najbardziej wyrafinowanych umiejętności dyplomatycznych na jakie Dirith zamierzał się wysilić licząc na to, ze przynajmniej nie zawali kompletnie sytuacji. - Normalnie. - wtrącił w końcu tygrysołak. - Zbierając wszystko co potrzebne do rytuału i go odprawiając. Ale tak się składa, że szukamy osady korojadów bo mają resztę potrzebnych nam rzeczy i właśnie zostało zarżnięte nasze źródło informacji. Chyba, że wiecie gdzie ona jest dzięki czemu przestaniemy wzajemnie marnować swój czas i pójdziemy w swoje strony. My w stronę osady korojadów i zdjęcia klątwy, wy w stronę co-nas-to-obchodzi-gdzie-po-tym-jak-sie-dowiemy-gdzie-jest-ta-osada. - powiedział spokojnie nie zwracając większej uwagi na kopułę, zgrywając przedstawienie pod tytułem "dzień jak co dzień, wszystko w normie". Nie lekceważył jednak przeciwników i w międzyczasie planował jak dorwać tego typa z ogonej aby jak najszybciej pozbyć się magicznej części przeciwnej drużyny dzięki czemu uporanie się z pozostałą dwójką stało by się łatwiejsze.
__________________ "Drow to stan umysłu." - Almena? Kejsi2?
"- You can't let them run around inside of dead people!
- Why not? It's like recycling." - Dr. Who |