Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-05-2019, 11:12   #12
Plomiennoluski
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Żegnając się z legionem, Septimus nie sądził, że tak szybko powróci w rodzinne strony. Przynajmniej nie z takich powodów. Czas spędzony jako imperialny zwiadowca, przynajmniej nieco znieczulił go na widok jaki zastali w Tibur. Nie do końca, bo takie potworności i zapach gnijących zwłok nie były normalne, ale na tyle, żeby nie zabrudzić sobie butów, a jedynie zzielenieć na twarzy.

Normalnie, jego twarz była skryta w cieniu kaptura, a lekko zapadnięte, brązowe oczy, przeszukiwały niespokojnie okolicę, teraz jednak był zsunięty, można więc było łatwo dojrzeć jego drobną twarz pod kilkudniowym zarostem. Reszta postury pasowała do twarzy, przeciętnej wysokości, za to dość drobny, jakby w młodości nie zawsze dojadał.

Gdy zbliżyły się do nich krasnoludy, stosunek sił był dość jasno rozrysowany. Nie było sensu sięgać po broń, dopóki kusze nie poszły w ruch. Spokojnym ruchem dłoni pokazał tylko krasnoludom, by opuściły kuszę, drugą ręką trzymając wodze osła, miał zamiar schować się za zwierzę na pierwszą salwę, gdyby spusty poszły w ruch. Młodzieniec miał nadzieję, że brodate kurduple nie będą miały zamiaru dobierać się do ich mienia, ale za wiele o nich nie wiedział.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...

Ostatnio edytowane przez Plomiennoluski : 23-05-2019 o 11:15.
Plomiennoluski jest offline