Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-06-2019, 21:02   #260
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Jax przekrzywił głowę w jedną to w drugą stronę strzelając kręgami. Wypluł nie zapalonego papierosa i uderzywszy prawą pięścią w dłoń rzekł:
- Robota jest, niema co gadać.
Ruszył do przodu, po trzech krokach wybił się wysoko. Przeciwniczka nie czekała bez ruchu. Poderwała do policzka karabin i ściągnęła spust. W krótkim rozbryzgu ognia z lufy wystrzeliła trzy pociski. Wszystkie trafiło Jaxa w pierś prawie, że zatrzymując go w powietrzu. Wylądował w przyklęku opierając się prawą dłonią o kamienną podłogę metr przez przeciwniczką. Spojrzał w górę na siostrę Kendry.
- Stalowe wkłady do kamizelki zdają egzamin.
Rzucił się w przód odtrącając lufę i podcinając jej nogi, ta przetoczyła się i z przyklęku wystrzeliła…

Kamizelka znowu zatrzymała kulę. Jax doskoczył i kopniakiem wytrącił karabin, dziewczyna skorzystała z okazji. Kopnęłago w nogę Jaxa nim ten pewnie stanął i powaliła go. Rąbał plecami o ziemię i błyskawicznie się odtoczył. Przeciwniczka dobyła dwie beretty z kabur pod pachami i strzeliła z obu w miejsce, gdzie jeszcze przed chwilą miał głowę.

Jax błyskawicznie wstał i doskoczywszy złapał ją za gardło. Szarpnięciem podniósł w górę i wciąż trzymając uderzył nią o ziemię, a potem kilkakrotnie rąbnął pięścią w twarz. Wznosił rękę do kolejnego ciosu, gdy beretty przemówiły. Z przyłożenia, raz za razem. Jax poleciał w tył krwawiąc z kilku ran. Siostra Kendry wstała i wierzchem dłoni trzymającej broń otarła krew z twarzy. Nie poprawiło to jej wizerunku.

Jax nie czekał, gdy tylko złapał równowagę skoczył z wysuniętym kolanem. Trafił idealnie prosto w piersi. Dziewczyna poleciała w tył niczym wystrzelona z procy. Poturlała się i zatrzymała leżąc na brzuchu. Broni nie wypuściła.
Powoli wstawała wciąż dysząc żądzą walki.


pierwsza tura
Jax 3/2 Kostnica 1A/2O
siostra 1 3/2 Kostnica 2A /1 O

Druga tura
Jax 4/1http://kostnica.eu/roll/5cf1175b2b33b/ 3A/1O
ona 3/2 Kostnica 2A/1O
Jax chi 2
Ona chi 1

Tura trzecia
Jax 3/2 Kostnica 2A/2O
Ona 4/1 Kostnica 0A/1O
Jax Chi 2
Ona chi 0 - następne trafienie to nokaut.




Sonya odrzuciła warkocz na plecy. Stojąca naprzeciw dziewczyna dmuchnięciem pozbyła się kosmyka włosów z twarzy. Obie zadziałały jednocześnie. Siostra Kendry ufna w uzbrojenie, spóźniła się o ułamki sekund. Dopiero naciskała spusty dwóch beret, gdy Sonya wystrzeliła już strzałki z nadgarstkowych bransolet...

Strzałki trafiły w broń odbijając ją na boki. Pociski poszły w ściany. Przeturlała się i z podpartego przyklęku kopnęła siostrę Kendry w brzuch. Nie czekając wstała i poprawiła sierpowym. Ciosy nie odniosły skutku jakiego życzyłby sobie Sonya. Przeciwniczka wykorzystując siłę uderzenia, obróciła się wokoło i rąbnęła ją kolbą pistoletu w twarz.

Policjantka zatoczyła się. Siostra Kendry bez wahania strzeliła z obu pistoletów. Kule zatrzymała kamizelka, ale siła trafienia wycisnęła Sonyi powietrze z płuc.

Napastniczka nie ustawała w ataku. Z krótkiego rozbiegu skoczyła kopiąc obunóż. Sonya poleciała w tył, przewracając się i sunąć plecami po kamiennej podłodze.


pierwsza tura
Sonya 3/2 Kostnica 2A/2O
Siostra 2 3/2 Kostnica 1A/2O

druga tura
Sonya 3/2 Kostnica 2A/1O
Siostra 2 3/2 Kostnica 2A/2O
Sonya Chi 2
Siostra 2 chi 3

trzecia tura
Sonya 3/2 Kostnica 1A/2O
Siostra 2 3/2 Kostnica 3A/2O
Sonya Chi 1
Siostra 2 chi 3




Kimberly nie czekała co zrobi jej przeciwniczka. Nabrała powietrza odchylając się do tyłu. Kształtne piersi napierały na złachaną koszulę. Przeciwniczka przeładowała ze szczekiem shotguna, ale nie zdążyła nawet wycelować. Zielona gruda flegmy trafiła w lufę strzelby, z której z sykiem zaczął wydobywać się zielony dym. Lufa zmiękła i oklapła rozpuszczając się w kwaśnej ślinie…

Kimberly ślizgiem znalazła się tuż przy przeciwniczce i kopnęła w broń. Roztopiona lufa zatoczyła łuk i trafiła ją w głowę. Roztopione kawałki metalu przywarły do twarzy siostry Kendry. Ta z krzykiem oderwała metal i odrzuciwszy strzelbę wyjęła potężnego desert eagla. Strzeliła zbyt szybko, ale i tak 12g pocisk musnął, bok Kimberly odrzucając ją w tył.

Kimberly natarła niczym błyskawica. Paznokcie zmieniły się w szpony, którymi chlastała raz za razem przewodniczkę. Już sięgała do jej gardła, gdy huknął strzał. Potężny pocisk znowu odrzucił Kimberly w tył. Zielona krew przesiąkała przez podarte ubranie.

Stewardesa skoczyła oplatając nogami w pasie przeciwniczkę, by z bliska splunąć żrącą śliną. Ale lufa desert eagla nagle wbiła się jej pod brodę. Ledwie zdołała odchylić lufę nim padł strzał. Bryzgająca krwią poleciała w tył. Przetoczyła się i zamarła w przyklęku. Jej przeciwniczka też nie wyglądała najlepiej. Krew lała się z rozszarpanych pazurami Kim boków i ramion.


pierwsza tura
Kim 3/2 Kostnica 3A/1O
Siostra 3 3/2 Kostnica 2A/2O

Kim traci 1 CHi, Siostra 3 też jedno.

druga tura
Kim 4/1http://kostnica.eu/roll/5cf11cd16dff8/ 3A/1O
Siostra 3 3/2 Kostnica 2A/1O
Kim chi 1
Siostra 3 0 - następny cios nokautuje

trzecia tura
Kim 3/2 Kostnica 1A/2O
Siostra 3 3/2 Kostnica 3A/2O
Kim chi 0 - następny cios nokautuje
Siostra 3 0 - następny cios nokautuje


 
Mike jest offline