Gdyby Bert miał inne zajęcia i z płaszczem nie pomógł, to próbuje go sobie sam zorganizować. W sprzyjających okolicznościach nadstawiam też uszy podobnie jak we wcześniejszej osadzie. Ale nie wyrywam się z plotkami, bezpieczeństwo ważniejsze niż szerzenie pogłosek o Dziewicy.
Cytat:
Napisał hen_cerbin Ponieważ za 21 godzin mija termin, a żadnej decyzji dotyczącej, cóż, czegokolwiek nie widzę proszę choć o informację co zamierzacie robić rano: iść czy zostać. |
Jeśli zostaniemy na noc, to Loftus chce iść dalej zaraz o brzasku. I generalnie idzie, chyba że iść miałby sam...
O ile nie będzie sprzeciwów, to realizuje też swój plan z zostawieniem ukrytej wiadomości, gdzieś niedaleko traktu/wystrzelenie jej na drugi brzeg rzeki (skoro tam widziane są gobliny) w jakieś krzaki/zagajnik czy inne miejsce. W tej kwestii pozostawiam sprawę do decyzji Olega ( o ile się zgodzi i o ile reszta nie protestuje).
Edit: rozkaz brzmi zablokować przełęcz. Nikt nie mówi jak długi okres czasu. Nikt nie każe nam przełęcz zająć i jej bronić. Używamy ładunków, kamienie, głazy parę drzew blokuje przejście. Przy sprzyjających okolicznościach masakrując jakiś konwój i jego roztrzaskane wozy również zatarasowują przejazd. My uciekamy w stronę krasnoludzkiej twierdzy. Rozkaz wykonany, czy odblokowanie drogi zajmie granicznym trzy dni, czy trzy tygodnie nie ma dla nas znaczenia. Im dłużej tym lepiej, ale zadanie będzie wykonane.