- Latać nie umiem – krasnolud podszedł na sam skraj przepaści, spoglądając w ciemność. – Ty chyba też nie. Na dół zejść nie ma jak. Mnie się widzi, że lokatorowi przeszkadzały przeciągi i dlatego zamurował przejście. Ja też bym tak zrobił, gdyby mi cały czas po kolanach wiało. Wracamy. Została mi jeszcze skrzynia do oglądnięcia i wielcem ciekaw co się w niej kryje.