Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-06-2019, 23:11   #1495
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Magia to najstraszliwsza z broni! Wciąż brzmiało w umyśle maga, który skończył przygotowywać zaklęcie. Zbyt szybko się odezwał, nie pozwolił mocy ułożyć się we właściwy wzór. A to prowadziło do jednego. Impuls w głowie niemal wywrócił Wolfganga. W ustach poczuł żelazisty smak krwi. Moc wyrwała się spod kontroli, pustosząc umysł maga. Na szczęście nie na stałe. Wiedział, że kroczy po krawędzi obłędu. Musiał bardziej uważać.

Oczywiście czar, mimo że bardzo prosty, nie udał się. Odgłosy nie pojawiły się, a żołdacy za stołem nie rzucili się do ucieczki. Słychać było jak klekoczą mechanizmy służące do naciągania kusz. Przygotowywali się do kolejnej salwy.

- Jesteście w pułapce. Mamy obstawione oba wejścia. Na zewnątrz też nie macie za ciekawie, wykrwawicie się lada chwila. Poddajcie się, to być może Lady Margritte okaże miłosierdzie i nie będzie męczyć zbyt długo. Bo na zachowanie życia nie macie co liczyć! – oznajmił ktoś od drzwi. Był z pewnością w zamkniętym hełmie, jego głos dudnił z wnętrza.
 
xeper jest offline