Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2019, 11:45   #148
druidh
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Jagoda nie zamierzała zostawić tej sprawy samej sobie. Przystąpiła do natychmiastowego ataku.
- Czyś ty, kurwa, Belka kompletnie zmysły postradał? Swoich bijesz baranie skończony? Tak traktujesz ludzi, którzy ci życie ratują?! Braci własnych i siostrę. Szaleju, żeś się kurwa nażarł capie jeden?! Żeby ci jakaś belka tak w dupę wlazła… coby ci drzazgi w oczach było widać…

Jagoda nie czytała starożytnych pism, w zasadzie to nie czytała żadnych, ale coś, gdzieś o drzazgach w oczach dźwięczało jej w wypełnionej furią głowie.

- Uspokój się natychmiast, bo powiem Marylce i przysięgam na wszystkich Bogów twoje przyrodzenie będzie już tylko służyć do tego, żebyś się mógł w nie podrapać w upalny dzień.

Nie miała też oporów, żeby wychlastać go drewnianą pałką po zakutym łbie, gdyby się nie uspokoił jak na mieszkańca tego szlachetnego miasteczka przystało. Przede wszystkim chciała jednak negocjować. Co innego obijać cudaków, a co innego uczciwych zbirów lokalnego półświatka. Do tego jeszcze ojców rodziny. Takiego Belkę to by Jagoda nawet chciała. Silny, męski, odpowiedzialny, troszczący się o kobietę... i jak zwykle w takich sytuacjach - zajęty.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline