Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2019, 12:21   #574
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Będąc dość charakterystycznym krasnoludem Galeb starał się nie rzucać w oczy. Brock z pewnością pamiętał niektórych osobników z Ostatnich więc lepiej było się nie wychylać. Nie oddalał się od wozu. Tylko na moment podszedł z Detlefem do Gustava by w tym cyrku wyglądało że khazadzi mówią do siebie.

- Jeżeli zachowamy najemników przy sobie trzeba będzie jechać do Karaku. Jeżeli mamy się...

Krasnolud pstryknÄ…Å‚ palcami.

- Niechaj Grunnenberg pogoni ludzi i Berta. Dogonimy ciężką karawanę. Ona ma priorytet przejścia przez Przełęcz. Gaar niech przekona karawaniarzy by wzięli najemników na ochronę. Niech da rekomendację. Najemnicy na to pójdą, bo będą mieli szybkie przejście na drugą stronę i zarobią. A umowa zostanie spełniona bo nas doprowadzą prawie na teren krasnoludów. W ten sposób zatrze złe wrażenie i bez bólu się ich pozbędziemy. Będziemy mieli wolne ręce a oni będą mieli zajęcie i szybko się oddalą.

- Nie zrobimy zakupów, ale żegnanie się tutaj z nimi "od tak" będzie niedobre.

- Chyba, że ktoś zdoła podburzyć ludzi Broka przeciw Granicznym, ale to zajmie za dużo czasu, którego nie mamy.
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 15-06-2019 o 14:07.
Stalowy jest offline