Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-06-2019, 10:29   #2
Obca
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Kadlin z lekkim żalem powitała nadejście wiosny. A dokładniej nadejście powrotu Grimmy do ich chaty. Ten czas kiedy była sama z Ulfem był dla niej czasem pełnej swobody, aż się nią prawie zachłysnęła. Sprzątanie chaty i odprawienie wojownika znowu do szałasu było jak zanurzenie się w przeręblu.
Berserker też nie był zadowolony z tego obrotu spraw. Miał ponura groźną minę i był zagubiony we własnych myślach. Kadlin nie odzywała się tylko co jakiś czas odwracała się w jego stronę patrząc czy zamierza rozmyślać całą drogę do wioski.
Przypomniała sobie ich pierwsze spotkanie, kiedy próbował ją zabić w szale. Nie zrobił tego, powstrzymała go i pozwoliła mu żyć.

Kiedy pojawili się wiosce wieszczka wzięła głęboki wdech morskiego powietrza. Witała się z przechodniami których witała i kierowała się do chaty gdzie mieszkała Grimma.

- Grimmo. Geirxe. Dobrze was widzieć
- Przywitała się z ‘starszyzną’ i kiedy już miała zwrócić się do swojej mentorki ta upadła. - Grimm. - Westchnęła głośno Kadlin klękając u boku staruchy sprawdzając czy nic jej nie jest.
 

Ostatnio edytowane przez Obca : 16-10-2019 o 07:36.
Obca jest offline