Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-06-2019, 09:59   #1499
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Bez chwili zastanowienia awanturnicy przystąpili do próby wydostania się z matni. Bernhardt i Axel pognali do zbrojowni zaopatrując się w sporych rozmiarów tarcze, którymi mogli zasłaniać siebie i maga przed nadlatującymi od strony drzwi bełtami. Szlachcic pognał na górę, żeby przeprowadzić swój fortel.

Zogniskowana na kamertonie energia Azyru zagrała wysokim, świdrującym uszy tonem, gdy Wolfgang ukryty za tarczami trzymanymi przez kompanów wychynął zza drzwi. Axel i Berni poczuli dwa mocne uderzenia, kiedy pociski z kusz trafiły w osłony. W tym momencie magister wyprostował się i uwolnił moc. Syczący zygzak energii przeciął powietrze i z ogłuszającym hukiem rozsadził ciężki, masywny stół. Większe i mniejsze kawałki drewna rozleciały się na wszystkie strony, bębniąc o tarcze i zbroje. Żołdacy znajdujący się w drzwiach, odrzuceni siłą wybuchu spadli do tyłu, aż na schody wiodące do budynku.

Tymczasem Lothar wbiegł po schodach, po trzy stopnie naraz. Wpadł do dużej komnaty i stanął jak wryty. Naprzeciwko niego, z drzwi wiodących na zewnątrz wchodziło do wnętrza kolejnych dwóch opancerzonych wojowników. Pułapka się zamykała. Tamci także nie spodziewali się, że ktoś będzie w komnacie i Lothar mógł zadziałać jako pierwszy…
 
xeper jest offline