- Witajcie, panowie Grumli i Borun, dołączcie do nas. Jak mówicie, raźniej i bezpieczniej będzie. Natknęliśmy się ze dwa dni temu na szczuroludzi, lepiej być przezornym. A w górze doliny co się dzieje? Spokojnie?
Za krasnoludzkie specjały, te wypijane i te palone, Dietmar uprzejmie podziękował. Ledwo zdzierżył tutejszy ser i to przez ludzi wytwarzany. Miał jednak chęć w ciągu wieczora dowiedzieć się czegoś o dolinie, kurhanach i kopalni.