Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-06-2019, 16:24   #156
Phil
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Belka po przebudzeniu okazał się żwawszy, niż wskazywała na to jego postura i stan nieprzytomności, w którym jeszcze przed chwilą przebywał. Nim Gie zdążył zareagować, oprych zwichnął mu bark (na szczęście, co za chwilę się okaże, tylko jeden), a biedną Jagodę... No właśnie, do końca nie wiadomo co stało się strażniczce, ale musiało być to straszne, bo już nie żyła. Georg miał ciągle sprawny jeden bark (na szczęście, co właśnie teraz się okazuje), a Belka nie miał najwyraźniej pe-pów, jak cudaki. Pewnie dlatego, że był miejscowy. No i znów stracił przytomność, tym razem jednak został związany niczym cielak i zakneblowany. Gdy się już obudził, w czym znacząco pomogły mu plaskacze od Nichtmachena, trafił na przesłuchanie w stylu strażo-miasteczkowym.

- Teraz, kurna, powiesz mi co tu się dzieje, dlaczego i kto jest temu winny. A jak nie, to twoim łbem zrobię drugi otwór w tej ścianie, bo to okienko jest za małe. Gadaj, póki nie stracę cierpliwości!

Nie gadał, więc Gie stracił cierpliwość i istotnie użył głowy Belki w formie narzędzia burzącego. Dopiero potem byłemu strażnikowi przypomniało się o kneblu.

- Teraz gadaj, bo znowu stracę cierpliwość! A wy wyczarujcie mi tam drzwi w moim rozmiarze, a nie okienko jak do sławojki! I zabezpieczyć mi dowody w sprawie - pokazał jeszcze na torbę do niedawna zaginionej, a obecnie już nieżyjącej kobiety.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline