Morwena popatrzyła na Frosta z zagubioną miną. - Nigdy nie miałam w rękach kuszy. - Przyznała się. - To co zrobimy z wozem i końmi? … Jeśli wy potrzebujecie zająć się wozem, mogę polecieć poszukać koni. - Zaproponowała czarodziejka z grzbietu konia Oswalda. Który już znikał w poszukiwaniu koni. Morwena spojrzała na Randulfa. - To jak mogę pomóc?
Wraz z strzelcem przeszukali dokładnie wóz w poszukiwaniu przydatnych rzeczy. Głównie tego zapasowego piątego koła dla wozu. Niemniej skóry, jedzenie również były mile widziane.
Ostatnio edytowane przez Obca : 21-06-2019 o 17:24.
|