Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-06-2019, 17:26   #53
Selyuna
 
Selyuna's Avatar
 
Reputacja: 1 Selyuna ma wspaniałą reputacjęSelyuna ma wspaniałą reputacjęSelyuna ma wspaniałą reputacjęSelyuna ma wspaniałą reputacjęSelyuna ma wspaniałą reputacjęSelyuna ma wspaniałą reputacjęSelyuna ma wspaniałą reputacjęSelyuna ma wspaniałą reputacjęSelyuna ma wspaniałą reputacjęSelyuna ma wspaniałą reputacjęSelyuna ma wspaniałą reputację
Dostałam kolejny koncept, i znów - odbiega on od tego jakie postacie chcę dostać od przyszłych graczy.
Dlatego jeszcze raz przypomnę:

Cytat:
Chcę sobie razem z wami opowiedzieć historię o grupie wychowanków jednej z umbralnych fundacji, ewakuowanych w ostatniej chwili.
Wiek postaci - 20-25 lat.
Każdy z nich został w bardzo młodym wieku adoptowany przez magów z Fundacji zwącej się Domem Mgły, prowadzonej przez dwóch magów i maginię. Dzieci zostały wybrane zapewne ze względu na talent magiczny, bo wszystkie były uczone magii i przebudzone rytuałem po ukończeniu pełnoletności.
Dopuszczam każdą Tradycję poza Niebiańskim Chórem.

(...)

Jako że wasze postaci zostały wychowane i otrzymały edukację, w tym magiczną, od tej Fundacji, macie wszyscy wobec niej honorowe długi, zgodnie z kodeksem którego przestrzegają Przebudzeni. Część z was zaczęła już je spłacać, i mimo że większość życia spędziliście w Umbralnej Dziedzinie w której mieściła się Fundacja, bywaliście też czasem na Ziemi. Póki co jednak wasze życie wciąż przyporządkowane jest Domowi Mgły i słuchacie bez zastrzeżeń mistrza Aneirina. Nie jesteście jedynymi z tego adopcyjnego rodzeństwa, chociaż nie wiecie kto dokładnie przeżył - i nie musicie się nawzajem uwielbiać, ale jesteście na tyle blisko, żeby wspomagać się w sytuacjach kryzysowych.
Wolałabym żeby większość z was nie pamiętała swoich biologicznych rodziców, ale mogę zrobić wyjątki, wtedy też wolałabym żeby postaci rodziców były również magami.

Nie chcę was oczywiście ograniczać tylko do Fundacji jako miejsca gdzie postaci przebywały. Niektórzy z was mogli podróżować poza Fundację i w wieku już nawet 12 lat na przykład pojechać na pół roku na Ziemię gdzieś do zaprzyjaźnionej z Domem Mgły placówki, szkolić się w Fundacji uczącej należącej do innej Tradycji lub międzytradycyjnej przez jakiś czas - byle byście wymyślali to z rozsądkiem. Uprzedzam też że koncepty nie powinny być sztywne i mogą a wręcz powinny się zmieniać na początkowym etapie gry lub przy pisaniu mechaniki.

(...)

Mechaniki proszę jeszcze nie tworzyć, karty stworzymy sobie razem po przyjęciu gracza / graczy. Prowadzę na edycji rocznicowej wydanej w 2015 roku, czyli Mage: The Ascension 20th Anniversary Edition (polecam i zachęcam do kupna, bardzo solidnie wykonany podręcznik). Całkowita znajomość systemu i mechaniki nie jest wymagana, natomiast chęć do doczytania i nauczenia się - już tak.
Jeśli ktoś nie zna systemu, pomagam w nauce, tłumaczę, z doświadczenia - wolę graczy którzy jeszcze nie grali we Wstąpienie, a chcą się nauczyć, niż takich którzy przychodzą często z wyrobionymi przez innych MG fałszywymi przekonaniami.
Pisałam też w jeszcze jednym poście później, tutaj przypomnę:

Cytat:
Dom Mgły to Fundacja, która działa już dość długo (licząc może w dekadach, a może nawet w setkach lat, założyciele nie zdradzali tego nigdy, nie wiadomo też kto poza Aneirinem był tam od samego początku).
Wśród magów, którzy zostali wypuszczeni spod jej skrzydeł, była całkiem spora liczba takich, którzy swoje honorowe długi już spłacili.

A adopcyjne dzieci też były wybierane starannie, na całą ich edukację kładziono duży nacisk. Jeśli wybierano mentorów, to możliwe że bardzo często taki mentor brał ucznia właśnie po to, żeby spłacić jakiś dług.

Owszem, jest możliwość że to Dom wziął ucznia, bo został poproszony przez kogoś potężnego, komu był coś winien albo liczył na przyszłe korzyści. To jest potencjał na bardzo fajną historię (tak długo jak takie wyjątki naprawdę są wyjątkami, nie powtarzają się wśród graczy).

Niemniej ta fundacja, przynajmniej przed Dniem Mroku, miała dość silną pozycję i można przypuszczać, że nie bez powodu umieszczała uczniów w różnych częściach magicznego świata, w różnych tradycjach i fundacjach. Trzymano rękę na pulsie, tak działa(ła) społeczność magów.

Poza tym napisałam w poście rozpoczynającym fragment fabularny, w którym też padają pewne ważne informacje o świecie gry i pewnych wydarzeniach.
Tak jak to, że u mnie to Senex jest oficjalnie uznawany za pierwszego primusa Euthanatoi, czyli założyciela tej Tradycji (1466 rok).
Pisałam też:

Cytat:
Nie jestem jakoś szczególnie przywiązana do tak zwanego "metaplotu", wykorzystuję postacie kanoniczne oraz ważne miejsca we własny sposób, nie przejmując się przesadnie podręcznikami, a raczej je modyfikując wg. własnego uznania, tak żeby pasowały do tego co chcę prowadzić.
 
__________________
~~cial agus neart~~

Ostatnio edytowane przez Selyuna : 22-06-2019 o 17:28.
Selyuna jest offline