Migmar uśmiechnął się szeroko - A dziękuje, dziękuję Panie władzo można powiedzieć że... Zwaliłem ich z nóg! - Rzucił suchym żartem. - A na brak kajdanek jest łatwe rozwiązanie Panie Władzo proszę nieco kamienia im wokół dłoni przetkać - Poradził podszedł do jednego ze zbirów podnosząc jego pałkę - Kieszeni im przeszukiwać nie będę bo wiadomo że podejrzany ma prawo do swojej własności... -"Którym bym się nie przejmował gdyby nie nagłe bogactwo - Dodał w myślach - Ale narzędzie zbrodni w egzemplarzu pojedynczym chyba można skonfiskować ? |