Ok, to wrzucam i tu pokrótce koncept:
Tiguaak Whitefang, potomek Inuitów z Alaski, wielki i umięśniony jegomość, który od razu przykuwa uwagę gdziekolwiek się znajdzie. Od małego przyciągał do siebie duchy jak magnes, przez co trafił na nauki do szamanistycznej tradycji Mówców Snów. Ma długie czarne włosy sięgające połowy pleców, ciemnobrązowe oczy, ubrania nosi dość luźne, ot jakieś jeansowe spodnie i flanelowe koszule. Podczas swojego Przebudzenia związał się z Totemem Wilka, który od tego momentu bacznie przygląda się poczynaniom młodego Mówcy. Z reguły opanowany i spokojny, ale co bardziej spostrzegawczy dostrzegą swego rodzaju pierwotną dzikość drzemiącą w jego oczach. Używa siły tylko wtedy kiedy jest to konieczne, ale kiedy już do tego dochodzi to walczy niczym dziki zwierz, chociaż zawsze stawia ochronę bliskich jako swój priorytet, traktując ich jako swego rodzaju "watahę". Jak każdy z Leczących, ma pewien talent do Medycyny i leczenia innych.
Mały dodatek muzyczny:
https://www.youtube.com/watch?v=Lcm9qqo_qB0 https://www.youtube.com/watch?v=p32b5nNq1zw https://www.youtube.com/watch?v=D9ioyEvdggk https://www.youtube.com/watch?v=kgkYN3QjD5M