Tatuaż? Tak, ten recydywa miał tatuaż... Ale tylko na nodze. To była oznaka jego niewoli. Bergman... Niech no pomyślę - zamyśliła się - Nie, nie pamiętam co chciałam... A, no tak, jaka ja głupia! - uderzyła się lekko w czoło - To on wykapował tego recydywę! - wykrzyczała, a jej głos poniósł się echem po najbliższych budynkach. Okno było otwarte. |