Czarodziej odzyskał wreszcie rezon. Jego magia szczerzyła zęby do przeciwników, aż w końcu ugryzła. Nie mogło być inaczej! Prawdziwego Ulrykana nie powstrzyma przecież tak haniebna broń jak kusza.
-
Ha, ha, ujadanie, które słyszycie, to nie są małe pieski! - Teraz spróbował dokładniej pochwycić Wiatr Magii. Zamierzał ponownie miotnąć błyskawicą w największego twardziela, zanim jego kompani rzucą się do walki wręcz.
Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 23-06-2019 o 16:52.