Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec - Rozejrzeć się po następnym mieście to dobry pomysł. Lepiej tak niż władować się z nienacka całym pociągiem. Czy dwoma. - szturman poparł pomysł szefostwa bo wydał mu się sensowny i rozsądny. No ale jak zwykle, diabeł tkwił w szczegółach. Trzeba było zdecydować jak się do tego zabrać. - Można zrobić tak i tak. Część z nas pojedzie od ręki jakimś samochodem do miasta a Hawk z jaszczurem po torach. Przy okazji zobaczy jak te tory wyglądają. To można by załatwić tym co mamy tu i teraz. Chociaż przyznam, że trochę nie podoba mi się pomysł wysyłania kogoś w Pustkowia samego. No ale na szynowóz jak mówicie trzeba trochę poczekać. - podzielił się z biesiadnikami swoimi przemyśleniami. - Gdybyśmy mieli chociaż jeszcze jednego wierzchowca i kogoś kto by pojechał z Hawk to nie widziałbym przeciwkazań. - dodał po chwili zerkając na resztę czy może coś poradzą na tą okoliczność. Zawsze mogli zapakować się w samochód i pojechać a gankora zostawić na kolejowe rozpoznanie razem z szynowozem. - A w ogóle jakie jest następna miejscówa? Ktoś wie? To daleko? - zapytał gdy zorientował się, że sam nie ma o tym pojęcia.
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami
Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |