Ok panowie. Wybaczcie, że mnie nie było.
Remont w mieszkaniu rąbnął we mnie znacznie mocniej niż się spodziewałem i ostatnie 2 tygodnie z życia byłem wyjęty. Jak wracałem do siebie to padałem na pysk nie myśląc o facebooku, lastinnie czy podobnych. Wstawałem wcześnie rano zrypany zbyt krótkim snem.
Ale już wracam, jeśli czerwonej kartki nie dostałem za to, że nie poinformowałem o tym... o co też nie miałbym pretensji... od wczoraj się zbieram by wejść i zebrać ochrzan, bo to nie było fair wobec was tak zniknąć -.-" |