Beheldor słysząc słowa Devlina pokręcił głową a potem głośno się roześmiał.
- Mówisz jak niedorosły chłopczyk, który pierwszy raz ma w rękach broń i czeka tylko okazji aby go użyć. Devlinie, nie jestem rolnikiem, jestem przede wszystkim człowiekiem rozsądnym, ceniącym swoje życie i życie towarzyszy. Twoje także. Niespodzianki w naszym fachu są największym zagrożeniem, dlatego jeśli dojdzie do walki, to chcę wiedzieć przeciwko komu i dlaczego walczę. Chyba nie muszę ci tego tłumaczyć. Jeśli tego nie rozumiesz, to ja ci tego nie wyjaśnię. Jeśli pozwolisz, wróćmy do tematu ważniejszego, czyli roboty jaka nas czeka.
Ostatnio edytowane przez Nupperlich : 29-07-2007 o 13:33.
|