Nie mając pomysłu co robić, Gulbrek wyrzucił w widoczne miejsce swój topór i tarczę po czym krzyknął zaraz za Casparem
- Chodźcie rozmawiać, bez broni was nie zaatakujemy. - po chwili już ciszej powiedział do Caspara - Tylko się pospiesz, bo nie mam chęci długo czekać po tym jak te gnojki mnie postrzeliły.