Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-07-2019, 12:15   #94
Phil
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Gnimnyr klął raz za razem, patrząc w mgłę, w której zniknął najpierw Yarislav, a potem Rusłan ze swoim kundlem, któremu wreszcie – po kilku dniach wędrówki i milczenia – przypomniało się szczekać. Ujadanie cichło jednak, podobnie jak i nawoływania jego przewodników.

Krasnolud został sam. W gęstniejącej jak na zawołanie mgle.

* * *


Rusłan pogonił swojego psa. Ten, jak oszalały, pobiegł ujadając przy tym wściekle. Takie to były psy w tym świecie. Małe, ale zajadłe. Dołganin ucieszył się z nagłej aktywności zwierzęcia, ale szybko przeklął w swym języku, gdy kundel zniknął we mgle. Tak, jak zrobił to i Yarislav. Słyszał ich odgłosy, to szczekanie, to krzyki „Tu jestem!”, raz z prawej, raz z lewej, to przed sobą, to za. Bełt zaklął ponownie. Mgła powinna pojawiać się rankiem, przesłaniać ziemię i trawę, a potem znikać z nadejściem słońca. W tych górach wszystko było na odwrót!

Został sam. W gęstniejącej jak na zawołanie mgle.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline