- Well that`s interesting… - uśmiechnął się lekko Verion.
***
Znacie to uczucie, kiedy odniesiecie sukces i jesteście z niego dumni, a tu nagle zjawia się ktoś i niweczy całą waszą ciężką pracę?... Illiamdrill nienawidził tego uczucia. Doznał go w życiu zdecydowanie zbyt wiele, aby kolejny raz przemilczeć sprawę. Widok świetlistej mgiełki wokół ciała przeciwnika i jego zasklepiająca się rana były dla drowa jak policzek w twarz, żeby nie powiedzieć kop prosto między nogi. Błysk wściekłości w jego oczach bezbłędnie zapowiadał, co się zaraz wydarzy.
- Ori'gato udossa kyorl lu'oh dos orn xun xuileb nind…! – wycedził z dziką zawziętością przez zaciśnięte w psychopatycznym uśmiechu zęby.
Rzucił prawy sejmitar na ziemię, błyskawicznym wprawnym ruchem sięgając po kolejny nóż. Cisnął nim za siebie, zanim wygasła myśl po co rzucił broń w trakcie walki. Podczas gdy rozległ się wokół wilczy skowyt, drow zdążył podrzucić nogą swoje ostrze, pochwycić je, ciąć Diritha w ramię i zamachnąć do kolejnego ciosu. Cios jednak nie padł, gdyż kłębiąca się kula, złożona z wijących się wielkich Bestii, runęła tuż obok, z hukiem rozbijając się o ścianę budynku obok, wyrywając dziurę w drewnianych deskach i wlatując do środka. Drow czujnie zdołał uniknąć uderzenia, jak i profilaktycznie odsunął się dalej o metr, unikając szponiastej łapy tygrysołaka, zapraszającej go do solidnego uścisku. Illiamdrill wyrównując oddech uśmiechnął się do Diritha z podziwem i rozbawieniem zarazem.
- Dos phuul reiyal dubo ulu elgg… - mruknął zaczepnie.
Nie czekając, zaatakował skompilowaną serią flint i cięć dwóch sejmitarów.
Kątem oka Dirith widział białą wilczycę leżącą na boku na ziemi i czarną parę, która objęła jej ciało i wsiąknęła w ziemię.
*Zobaczmy jak poradzisz sobie bez nich…
*Dość trudno cię zabić
__________________ - Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith. |