Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-07-2019, 13:46   #821
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
- Well that`s interesting… - uśmiechnął się lekko Verion.
***
Znacie to uczucie, kiedy odniesiecie sukces i jesteście z niego dumni, a tu nagle zjawia się ktoś i niweczy całą waszą ciężką pracę?... Illiamdrill nienawidził tego uczucia. Doznał go w życiu zdecydowanie zbyt wiele, aby kolejny raz przemilczeć sprawę. Widok świetlistej mgiełki wokół ciała przeciwnika i jego zasklepiająca się rana były dla drowa jak policzek w twarz, żeby nie powiedzieć kop prosto między nogi. Błysk wściekłości w jego oczach bezbłędnie zapowiadał, co się zaraz wydarzy.
- Ori'gato udossa kyorl lu'oh dos orn xun xuileb nind…! – wycedził z dziką zawziętością przez zaciśnięte w psychopatycznym uśmiechu zęby.
Rzucił prawy sejmitar na ziemię, błyskawicznym wprawnym ruchem sięgając po kolejny nóż. Cisnął nim za siebie, zanim wygasła myśl po co rzucił broń w trakcie walki. Podczas gdy rozległ się wokół wilczy skowyt, drow zdążył podrzucić nogą swoje ostrze, pochwycić je, ciąć Diritha w ramię i zamachnąć do kolejnego ciosu. Cios jednak nie padł, gdyż kłębiąca się kula, złożona z wijących się wielkich Bestii, runęła tuż obok, z hukiem rozbijając się o ścianę budynku obok, wyrywając dziurę w drewnianych deskach i wlatując do środka. Drow czujnie zdołał uniknąć uderzenia, jak i profilaktycznie odsunął się dalej o metr, unikając szponiastej łapy tygrysołaka, zapraszającej go do solidnego uścisku. Illiamdrill wyrównując oddech uśmiechnął się do Diritha z podziwem i rozbawieniem zarazem.
- Dos phuul reiyal dubo ulu elgg… - mruknął zaczepnie.
Nie czekając, zaatakował skompilowaną serią flint i cięć dwóch sejmitarów.
Kątem oka Dirith widział białą wilczycę leżącą na boku na ziemi i czarną parę, która objęła jej ciało i wsiąknęła w ziemię.

*Zobaczmy jak poradzisz sobie bez nich…
*Dość trudno cię zabić
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline