Cytat:
Czy list żelazny zapewnia nam wikt i opierunek w drodze? Bo tak jakoś to zabrzmiało z posta.
Tladin chciałby się gdzieś ogrzać, wysuszyć rzeczy. O kuce mam nadzieję zadbają woźnice. Coś zjeść. Z Lotarem chętnie zagra w karty, ale w padającym deszczu nie miał na to ochoty. NPCów w karczmie nie wprowadzałeś (poza Gabrielle, ale Tladin patrzy na nią tak jakoś trochę z ukosa, bo mu się złodziejskie klimaty nie podobają). Widzę to tak, że ogarniamy się, kimamy i ruszamy dalej.
|
- Tak, list żelazny powinien zapewnić wikt i opierunek po drodze. Przynajmniej w teorii. W każdym razie w Savie zadziałał więc spanie i jedzenie macie za darmola.
- Lotar proponuje grę w karty po porannej ulewie i przed południową. Więc gdy jest mokro i szaro ale nie pada przez dłuższy czas.
- Jakich BNów nie wprowadzałem w jakiej karczmie?