Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-07-2019, 22:50   #93
Loucipher
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Loucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputację
"Theo Allemann" wrócił do hotelu w samą porę, by załapać się na późny obiad przysługujący hotelowym gościom. Ponieważ jednak wszedł do restauracji jako jeden z ostatnich, większość stolików była już pusta i tylko nieliczni goście kończyli jeszcze swoje posiłki. "Theo" wybrał sobie stolik w kącie sali, skąd mógł łatwo upewnić się, czy do restauracji nie wchodzi ani nie obserwuje jej ktokolwiek, kto by przejawiał nadmierne zainteresowanie posilającym się Szwajcarem. Nikogo takiego jednak nie zauważył.

Dokończywszy spokojnie posiłek, "szwajcarski przemysłowiec" udał się do swego pokoju. Zasłoniwszy szczelnie zasłony w oknie, aby uniknąć obserwacji z przyległych budynków (choć zapewne dla postronnego obserwatora mógłby wyglądać jak typowy przemysłowiec-biurokrata studiujący dokumenty i robiący notatki przed spotkaniem biznesowym) wyjął kartkę papieru i zaczął pracowicie zaszyfrowywać meldunek szyfrem, który on i Noemie pamiętali jeszcze z wcześniejszych wspólnych akcji. Dwoma krótkimi zdaniami streścił stan zabezpieczeń portu i stoczni, wskazał dogodne miejsca do obserwacji portu i jego okolic, wspomniał o kondukcie pogrzebowym widzianym w okolicy portu oraz o mszy w kościele garnizonowym, wraz z informacją, że agent wybierze się na tą mszę. Na koniec prosił o pozostawienie odpowiedzi w kościele w parku Wilhelma, pod czwartą ławką od prawej, licząc od wejścia.

Skreśliwszy meldunek, wyszedł z hotelu i skierował się na dworzec. Pierwszą skrytką kontaktową była tablica rozkładu odjazdu pociągów wisząca na ścianie dworca - za jej ramę można było łatwo i dyskretnie schować kartkę z meldunkiem. Kenneth wszedł do dworcowego holu i korzystając z okazji, gdy w pobliżu tablicy rozkładowej nie było nikogo, dyskretnie wsunął kartkę na miejsce. Następnie opuścił dworzec i idąc przez park Wilhelma skierował się w stronę kościoła, w którym odbyć się miała msza za poległych marynarzy.
 

Ostatnio edytowane przez Loucipher : 20-07-2019 o 09:45. Powód: Uporządkowanie działań.
Loucipher jest offline