Joe nie ma głosu... zapewne już jest w owym instytucie
ale jak by miał głos, to by rozumował podobnie do Mariana.
W wypadku instytutu idziesz jako przynęta. Nie w przenośni, tylko tak dosłownie.
I tam kręci się sama śmietanka potworków strefy, tak?
Spasiba - beze mnie.
No, ale Joe głosu nie ma... Więc i nic nie mówi.