22-07-2019, 10:16
|
#22 |
| *** Robin ***
Dotarli do Kreutzhofen bez kolejnych większych przeszkód. Reinhard zatrzymał się przy Robin, poprosił by wyciągnęła przed siebie ręce i rozwiązał jej więzy. - Nie zgłosimy oskarżeń na twój temat do straży. Uważam, i mam taką szczerą nadzieję, że były bezpodstawne. Możemy rozstać się tutaj, możesz wrócić z nami do miasta. Wybór twój. Jesteś wolna... Ja przepraszam za niedogodności i za to, że nie uwierzyłem w twoją wersję. I choć tego żałuję, kolejny raz uczyniłbym tak samo. Cenię ciebie, twoje zaangażowanie i odwagę. Na prawdę Cieczyły mnie te ostatnie dni, jakie spędziłaś z nami. *** Falko ***
Kowal mógł zaproponować tylko pracę pomocnika, osoby do przyuczenia. Oferował cztery korony za miesiąc. *** Galden ***
Gdy Galden pracował nad kolejną serią strzał, do kuźni zawitał kolejny klient. - W sprawie ogłoszenia jestem - rzekł mężczyzna. - Chciałbym zobaczyć, co tam oferujecie . - Witam - kiwnął na powitanie kowal. - Obecnie mogę pokazać parę gotowych strzał - sięgnął do kołczana i wyciągnął jedną z nich. Podniósł się ze swojego miejsca i podszedł do nieznajomego wyciągając rękę. - Nazywam się Gladen.
- Frank - oparł człowiek liczący jakieś trzydzieści wiosen. Wziął strzałę do ręki i uważnie ją obserwował. Sprawdzał wagę, osiowość i wyważenie. - Chciałbym przetestować - dodał zaczynając przygotowywać swój łuk. - Można, tak? - spojrzał na krasnoluda. *** Dieter ***
Właśnie był w drodze do garnizonu, gdy usłyszał wołanie… - Szybko! Prędko! Po lekarza! - Wąpierz ją dopadł! Czosnek! Symbole gołębicy nieście! *** Wszyscy***
Mimo, iż ranek był ładny, po południu niebo bardzo szybko, zaszło ciemnymi chmurami. Gdzieś w oddali usłyszeli grzmot. - Szybko! Prędko! Po lekarza! - krzyknął jeden z dwóch mężczyzn, którzy nieśli dziewczynę. Młodziutka, szczupła blondynka w zwiewnej sukience była nieprzytomna. - Wąpierz ją dopadł! Czosnek! Sybmole gołębicy nieście! - krzyknął drugi.
|
| |