Zaza towarzyszyła reszcie w plądrowaniu grobowca. Sama wiedziała że zapewne znowu będą tutaj bardziej przydatni ich inteligencie do rozwiązania jakiejś zagadki by sarkofag sam się otworzył. Choć przyjrzała się zawiasa na kamiennej trumnie.
- Hej. - Zwróciła się do alchemika, kapłana i czarodzieja stojących razem. - Jak się wam pomysły skończą zawsze mogę rozwalić zawiasy. - Poinformowała szczerząc się do nich w półorczym uśmiechu.