Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-07-2019, 12:41   #42
Lechu
 
Lechu's Avatar
 
Reputacja: 1 Lechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputację
Zapewne niedługo nastąpi walka zatem postanowiłem dać MG pogląd jak walczy i zachowuje się w walce Rudiger biorąc pod uwagę różne aspekty.

Zaczynając od samego poruszania się to porusza się on szybciej od zwykłego człowieka, bo ma zdolność „Bardzo szybki” (zatem ma Szybkości 5).

Zwykle walczy on mieczem najwyższej jakości (ma +5 do WW) oraz tarczą (+10 do WW w przypadku parowania). Posiada on zdolność „oburęczność” czyli czasem ma miecz po lewej, czasem po prawej. Dla niego nie ma to znaczenia, ale może wprowadzić przeciwnika w zakłopotanie jeżeli kiedyś się już spotkali. Zadając obrażenia mieczem ma S+1 ze względu na zdolność „Silny cios”. Dobywa broni natychmiastowo, bo posiada zdolność „Szybkie wyciągnięcie”. W razie zadania krytyka ma go o poziom wyżej ze względu na zdolność „Morderczy atak”.

W walce atakuje przeważnie atakiem wielokrotnym, a broni się przed pierwszym atakiem (w niego) parowaniem (ma szanse WW+10% ze względu na tarczę), a później unikiem (ma szanse równe Zr). Gdyby nie udał się atak w przeciwnika nie robi nic, ale jak nie uda się jego parowanie/unik wykorzystuje PS aby ponowić rzut. Czyli gdy nie zada obrażeń nic się nie stało, ale poświęca PS aby uniknąć otrzymania ciosu.

Gdyby pokonał przeciwników, z którymi walczył pomaga sojusznikom zaczynając od tego najbardziej rannego, a gdyby nikt z sojuszników nie miał ran to pomaga najpierw tym którzy walczą z największą liczbą przeciwników.
Z walki wycofa się jak otrzyma takie polecenie od kapitana albo uzna, że nie da rady (będzie miał Żw poniżej 0). W boju raczej kieruje się sprytem, taktyką (na jego możliwości), a nie szałem bitewnym.

Jak bym coś mógł dopowiedzieć to można pytać, ale myślę, że większość aspektów ująłem.

Jeżeli chodzi o walkę z nieumarłymi to widziałbym to tak:

Ludzie uruchamiający pułapki będą wysunięci na tyle aby uruchomić je (zrzucić kamienie, belki, itd.) w tym samym momencie, w którym strzelcy zaatakują nekromantę.

Wojownicy muszą być ukryci za barykadami, murkami, itd. i szarżować aby trupy nie dopadły ani strzelców ani uruchamiających pułapki. Na grafice wyglądałoby to tak:


Czerwony X – pułapki uruchamiane samoczynnie (np. doły z kolcami, przykryte cienką deską i przysypane piachem)
Żołty X – miejsce uruchomienie pułapek z udziałek ludzi (kamienie, głazy, belki)
Niebieska linia przerywana – zasięg strzelania łuczników
Zielona linia przerywana – zasięg szarży wojowników

To jest w zasadzie moja wizja, ale wiadomo, że interpretacja kapitana może być lepsza. Ekipa też miała kilka bardzo ciekawych pomysłów aby ich zatrzymać na dłużej np. przy bramie (dać nam więcej czasu, osłabić ich zapał) czy zaatakować kilkoma strzelcami przed miastem (może uda się ubić nekromante przed bitwą).
 
Lechu jest offline