- Drogi Dietmarze, taki nasz chleb awanturnika - Grimm poklepał cyrulika po plecach. - Ludzie krzywo patrzą. Mus Ci się przyzwyczaić
Starszy wioski wywarł na krasnoludzie dobre wrażenie. Mocny uścisk dłoni, szczere spojrzenie. "Właściwy człowiek na właściwym miejscu" uznał po chwili Durinsson. - Wdowa de Reux, zapamiętamy Hectorze - odparł młynarzowi. - Zaraz się do niej udamy. A świętować z Wami oczywiście będziemy. |