Alemir czuł się trochę zmieszany. W sumie Varrok nie odpowiedział na jego pytanie. Postanowił działać na swoją korzyść, gdy usłyszał głos Rasklanisa:
-Witaj Varroku. Widzę, że tworzysz ... ciekawe bronie, nie wiem nawet, jak je nazwać. Nazywam się Rasklanis, pochodzę z Mroźnej Krainy Nordmar, z Zakonu Kruka. Chciałbym zobaczyć broń, którą ty uważasz za swój najlepszy twór. Zabrałbym ją do Zakonu i pochwalił się nią swym braciom. Mogę ją od ciebie odkupić lub zrobić ci w zamian za ni inną broń, bardzo ciekawy miecz. - wtedy spojrzał na katanę Alemira - Ładnie ci wyszła. Szkoda jednak, że nie widziałeś miecza którego nie dawno wykułem dzięki Drackerowi.
- No cóż, szanowny towarzyszu. Jedni są lepsi drudzy gorsi, nie można nic na to poradzić oprócz doskonalenia się, czyż nie? - teraz zwrócił się do kowala. - A więc szlachetny panie, za kilka sztuk złota mógłbym ofiarować Ci ten miecz. Niechaj będzie on znakiem jakości twoich towarów!
Po tych słowach Alemir oczekiwał na odpowiedź kowala z niecierpliwością. Potrzebne mu były pieniądze, ponieważ zapomniał wziąć je z rodzinnego kontynentu.
Ostatnio edytowane przez Gettor : 30-07-2007 o 21:20.
|