- Oki, no to mój post jest :> Bardzo przepraszam za opóźnienie, nie wyrobiłem się w zeszły weekend ani w tygodniu. Moja kupa :/ A termin powiedzmy, że do pt. 02.VIII. Czyli mniej więcej roboczy tydzień na sklejenie posta.
Stan BG:
- Law Tao; 10/10; zdrowy; (Ranga IV; Skany)
- xcom 1
- xcom 2
- xcom 3
- Oki no to w poście znów jest ok dwudniowy przeskok. Chronologicznie w Law w pt wieczorem gadał z Rubenem, w sb obaj dogadali się w "The Hood" z Kelleyem a w nd pojechali za miasto na akcję.
- Co do deal to jest taki, że xcomowcom przypada 1/4 łupów ze zdobytych skrzyń. Dokładniej to Kelley i Rocky dzielą się łupami po równo a potem Kelley z tej połowy oddaje połowę xcomowcom.
- Jeśli chodzi o skład to złomiarzy jest ok 10-12 osób. Ludzi Kelleya, razem z nim jest 5 osób a xcomowców 4 razem z Lawem. Co do składu zespołu Law może sobie wybrać kogo zabiera na akcję. Wypadałoby aby był chociaż jeden kierowca do prowadzenia auta no ale właściwie póki jest tryb "niedzielnego kierowcy" to nie musi. Ot, przydałby się gdyby nagle trzeba było jechać bardziej dynamicznie.
- Jeśli chodzi o ekwipunek to złomiarze mają głównie broń krótką i strzelby, może ze dwa sztucery myśliwskie, brak pancerzy. Kelley i jego ludzie mają lekkie, cywilne pancerze (OP 10) skryte pod ubraniami. Mają broń krótką a do tego strzelby albo sztucery. Co mają xcomowcy to wybierz sam. Zbrojni mogą mieć swoją firmową broń. Nie-zbrojni (czyli np. Law) strzelby albo pistolety maszynowe. Do tego średni pancerz wojskowy (OP 7+) i broń boczna. Do tego jakiś indywidualny sprzęt np. hakerski komputerek dla hakera, apteczka dla medyka itd.
- Co do przeciwników to wygląda na to, że jest 3x ADVENT MEC + wieżyczka z bronią ciężką. Jest gdzieś tam czwarty MEC ale ma być nieruchomy i zarośnięty. Wszystkie maszyny wyglądają na dość mocno zużyte i zdezelowane no ale widocznie strzelać jeszcze umieją. Z czego w trybie czuwania są wieżyczka i jeden z robotów. W razie alarmu "budzą się" jednak wszystkie maszyny.
- Okolica to jezioro Rain Tree Lake. Możesz sobie obejrzeć w GM jak to wygląda. Raczej domy i posesje w stylu klasycznych, amerykańskich przedmieść ino nad samym jeziorem. Wszystko w stylu postapo czyli zarośnięte, rozszabrowane, zdezelowane itd. Ze względu na specyficzny, kleksowaty kształt jeziora jesteście na jednym z południowych cypli tego jeziora i obserwujecie sąsiedni na którym są roboty. Odległosć w prostej linii to ok 200 - 250 m ale drogą lądową to trzeba by przejechać naokrągło z jedengo cypla na kolejny aby dostać się w okolice robociego transportera.
- To wszystko jest na koniec posta z perspektywy wstępnego rozpoznania i rozmów ze złomiarzami czy po drodze czy na miejscu. Jest ok 2-3 h zanim się zacznie ściemniać +1 h zanim zapadnie noc. Jest dość chłodno i pochmurnie ale nie pada.
---
- No i chyba tyle na tą turę. Jeśli coś to pytaj i pisz
