Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-07-2019, 22:44   #90
Nami
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Gwen nie była zainteresowana zaczepianiem miejscowych, póki ci sami nie zaczynali rozmowy. Dlatego też nie odezwała się do staruszka z kotem, a i nie bardzo rozumiała o czym ten dziadyga mówi. Dla niej był to na tyle bezsensowny bełkot, że po prostu to zignorowała. Nawet sam kot był jakiś dziwny. Oboje bardziej kojarzyli jej się z jakimiś potworami, które w dzień odziewają się w skórę ludzką i zwierzęcą, udając normalnych, a nocą pożerają niczego nieświadomych mieszkańców. To chyba były wilkołaki? Nie... a może...

* * *

- Dziękuję. - powiedziała do kobiety, która i tak uraczyła ją tak krótkim spojrzeniem, że ciężko była stwierdzić czy patrzy na nią, czy po prostu gdzieś w bok. Nie przeszkadzało jej to jednak zbytnio. Wręcz może i lepiej. Na warunki narzekać nie miała, uroczystość co prawda nie była w jej upodobaniach, ale że chętnie by zjadła coś dobrego to i z uśmiechem o tym myślała. Póki co wolała jednak zaczerpnąć nieco odpoczynku i wyspać się. Stres wyżarł z niej resztki energii. Potrzebowała kawałek podłogi i koca. Spanie na miękkim sianie też nie było czymś, co należałoby wzgardzić. Czuła się dobrze z myślą, że w końcu zazna trochę spokoju.
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline