Jeszcze się zastanawiam. Wejście w sam środek bałaganu byłoby powieleniem pojawienia się Berdycha z kilku scen temu a na takie kopiowanie Vince z przyczyn ideologicznych nie może sobie pozwolić. Chyba. Musi spytać księdza.
Wrócę do postów z tamtego okresu i ustalę.
E:
Na odprawie Vince był - więc, suponuję, na statek wsiadł. Zapewne jak długo mógł utrzymywał jak tylko potrafił najlepiej swój kupiecki kamuflaż.
Ostatnio edytowane przez Avitto : 31-07-2019 o 19:36.
|