Mam dalej rzucać na przekonanie. Moim zdaniem nie, zostały ST pokonane więc dalsze zwlekanie i wprowadzanie udziwnień przedłuża grę. Może po porostu by nie przedłużać zostanie napisane, iż umowa nie zawiera żadnych haczków prawnych uniemożliwiających uzyskanie nagrody, i nagroda jest dla wszystkich taka sama. Przy spełnieniu wszystkich warunków po 6 udziałów dla każdego. Braki pokryte zostaną po równo z udziałów rodu i klanu kupieckiego.
Bo odwołanie się do Tzentach i Moradina było pułapką prawną. Prawi krasnoludzie jest dziwne i dzieli się na powierzchniowe i kopalniane, zaś tsin tsin jak to napisano w jednej księdze jest bogiem chaosu i zmiany i dążenia. Dopiero Tyr i Dumathion dają pewność i podstawę prawną, której nie można zakwestionować.
Czy może źle odczytuję uległość oraz wypowiedzi "papugi".
Mi osobiście odpowiada negocjowanie warunków i będę je negocjował do momentu uzyskania odpowiedniej umowy, lecz w ten sposób mistrzu marginalizujemy innych graczy.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975
Ostatnio edytowane przez Cedryk : 02-08-2019 o 15:36.
|